“Julius z Księżycowej Doliny”

Dziś opowiem troszkę o książce jaką jest “Julius z Księżycowej Doliny”. Jest to książka z roku 1982 ktorą napisał szwedzki pisarz, Bo Carpelan. W Polsce została wydana w 1987 roku. Będę mówić o moim wydaniu ktore jest właśnie z 1987r. Z tą książką wiąże się dość ciekawa i… trochę zawstydzająca historia. Przyniosłam ją jakieś 3 lata temu ze szkolnej biblioteki bo moglismy sobie brać książki do domu z darmo. I od tego czasu leżała na półce, wczoraj ulitowalam się nad nią (mimo, że mam jeszcze kilka innych książek do przeczytania) i trochę poczytałam. Dziś skończyłam. Było okej. 

Dobra, powiem tak, czytało się szybko i przyjemnie ale nie skradła mojego serca. Oczywiście to, że przeczytalam ją w dwa dni jest dla niej wielką pochwałą poniewarz nie jestem fanką obyczajówek. Opisy były lekkie i nie nudziłam się czytając po kilka stron bez dialogu. Ta książka nie jest jedną, spójną opowieścią toczącą się minuta po minucie, są to bardziej wydarzenia z życia głównego bohatera, które łączą się w ładną całość. 

Głównym bohaterem (jak można się domyślić) jest Julius Blom, jedenastoletni chłopiec którego tata nie żyje. Ludzie często nazywają go Julle, czego nie lubi. Julius kocha czytać, prawie każde popołudnie spędza w bibliotece, myśli krążą w jego głowie nieustannie, czasem nawet za szybko. Pisze też wiersze. 

Głównymi dwoma problemami jakie miałam podczas czytania tej książki było to, że w moim wydaniu strony są tak cieniutkie, że kiedy przewracalam stronę, musiałam uważać żeby nie przewinąć też kolejnej. I moje wydanie jest strasznie, ale to strasznie, strasznie malutkie, nie mogłam trzymać tak jak zazwyczaj, czyli za boki bo zakrywałam ręką tekst. Ale w innym wydaniu może być inaczej, pewnie są też inne, nowsze wydania. Bardzo dziękuję, że wydali to tak, że nie muszę się bać, że zagnę okładkę i będzie wygladała jak ten stary “Harry Potter” po anieglsku w szkolnej bibliotece, który prakrycznie dotyka się bokami okładek.

Jak najbardziej polecam na wieczor pod kocem.

Dziewczynka_Zza_Szafy, która musi iść z psem który boi się czasem własnej miski.